Czy to my, MAMY pragniemy, aby nasze córki były do nas podobne? czy to one, nasze KSIĘŻNICZKI, upatrzyły sobie nas jako wzór do naśladowania?
Oczywiście, to zależy od wieku. Na początku to my, decydujemy w co ubierzemy dziecko, a potem to ono chce wziąć sprawę w swoje ręce. Jak to jest z tymi ciuszkami?


Na pytanie dlaczego wybierasz zestaw mama i córka, odpowiadacie że fajnie mieć coś wspólnego, gdy nasza mała dziewczynka to czysty tatuś…ALBO lubicie zwracać na siebie uwagę innych, co mnie nie dziwi ponieważ to jest po prostu jest to przyjemne dla oka.
Starszakowi natomiast daje to poczucie pewności siebie i podkreśla, że to „tylko i wyłącznie moja kochana mama”. Pytając o to samo otaczające mnie dzieci, odpowiadały, że chcą być jak mama gdy dorosną, a najchętniej już by dorosły by być siostrą bliźniaczką własnej mamusi. To zabawne, ale dla nich to wyraz miłości i przynależności.
W takim szkolnym wieku, poczucie, że możemy wyrazić swoje zdanie i podjąć jakąś decyzję powoduje, że zaczynają to wykorzystywać. Sama najchętniej poszłabym w szpilkach mojej mamy na lekcje, pamiętam, że biedna stawała na głowie, żeby dojść ze mną do kompromisu ;p a jak było u Was?
To niesamowite jak role się odwracają, na początku chcemy by dzieci były jak my, a potem one pragną koniecznie naśladować rodziców.
Wpadajcie koniecznie na instagrama @zuli_by_mamacita i śledzicie na bieżąco <3
Besos,
Wasza Mamacita M.
Skomentuj